Mtb K-ce - Tarnowskie Góry

Kolejne miasto zdobyte. Muszę popracować nad robieniem gpx do trecka - czasem kolejny weypoint wyświetla się za późno. Do tego opcja wracania po śladzie nie zawsze chce działać - chyba zacznę robić tracki w obie strony (docelowy i powrotny).


Album

Mtb w poszukiwaniu zacisku do torpedo, do Olka, Pszczelnik.

Cały album:
https://picasaweb.google.com/Swientyodmordercow/Bike2011ParkPszczelnik24Cze2011?authkey=Gv1sRgCKPOn5mljJ-u7QE

Mtb - k-ce, Lędziny, Chełm Ś.Oświęcim. Treckbuddy + teren.

Wracając zawiesił mi się treck, więc przejechałem kilka waypointów i musiałem kombinować z dojazdem w terenie gdzie trafiłem na wykopki w środku lasu. Musiałem zawrócić i jechać przez błotnisty las i piaskowo - ceglane szutry.



Album

Mtb WPKiW - test treckbuddy.

Mtb - katowice , kobiór, świerszczyniec, bojszowy, pszczyna. + WPKiW x1

Rekord dystansu dziennego znowu pobity :). Za Mikołowem się rozpadało, przeczekałem burzę na przystanku. Przejazd przez E75 za Kobiórem który jest na mapie w rzeczywistości jest przegrodzony, trzeba kombinować lasami. Wyjazd 16.30 z powrotem w okolicach 23.50.



Album

Mtb trening szybkośc (przynajmniej w założeniach) WPKiW x3.5

Piesi, rolkarze, psy, samochody. Czas zainwestować w airzounda? 20.+ do 22.+
Napęd znowu przeskakuje, widać dojeżdżanie starej kasety i łańcucha się kończy.

Mtb trening szybkości WPKiW x3

Pierwszy raz w sezonie ktoś mnie objechał :) Pozdrawiam zawodnika na niebieskim rowerze mtb z koszulką "Gliwice" :) Od 20.+ do 21.+

Mtb Rogoźnik, Celiny, Niezdara, Świerklaniec. Trening podjazdów.

Wyjazd po 19.00 z powrotem po 22.00.

Mtb Mikołów, Kobiór, Tychy, Łędziny, Murcki + WPKiW x2 ( dokręcanie do 100)

Pogubiłem się w Tychach, co sprawiło że wylądowałem na drodze do Oświęcimia. Jako że godzina była wieczorna zdecydowałem się odbić na Lędziny i wracać przez lasy Murckowskie. Gdyby nie ten teren to średnia była by konkretna - przelotową trzymałem +30km/h. W Katowicach z dzielnicy odbijam jeszcze na dokręcanie do WPKiW mam na liczniku 92 km i szkoda nie zamknąć wypadu trzema cyframi. Wyjazd 18.20 powrót w okolicach 22.40.

Mtb Ligota, Ruda Śl, Mikołów, Gostyń i z powrotem + WPKiW x1 i dokręcanie po dzielnicy.

Miał być tylko teren a padł rekord dystansu dziennego: poprzedni 118km aktualny 122km. Łapy i barki dalej bolą, widać na dalsze dystanse nawet mostek 40 stopni nie załatwia sprawy.Do tego coś stuka w supporcie (pewnie go zajechałem) i jest jakieś bicie wyczuwalne klockami na tylnej obręczy.